wtorek, 31 stycznia 2012

dobry początek

Nie lubię niczego zaczynać od podstaw, ale czasem trzeba ; )
Po długiej przerwie postanowiłam powrócić do grona blogerów, gdyż narodziła się we mnie chęć dzielenia się z Wami tym co mnie interesuje, inspiruje, intryguje. Przy okazji będę pisać o kosmetykach przetestowanych przeze mnie, które warto nabyć. Mam nadzieję ,że blog zmotywuje mnie ostatecznie do przeróbki ubrań ;) Gdyż pomysłów mam wiele, ale nigdy nie potrafię się zmobilizować i do tego zabrać. 

Dzisiaj pokażę Wam kilka fajnych produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów, od których osobiście uzależniłam się ;)

Odżywka firmy Matrix z serii Biolage

Ocena: Moim zdaniem to jedna z lepszych odżywek do włosów suchych, mało odpornych na promienie UV czy też prostownicę/lokówkę. Jest głównie przeznaczona do stosowania latem, aczkolwiek ja używam jej przez cały rok, gdyż  chroni włosy także przed ciepłem prostownicy. Zawiera w sobie drobne,świecące drobinki, które nadają włosom połysk. 

cena: 35-40 zł
Ja kupiłam ją za 35 zł bezpośrednio w salonie Matrix ;)







Odżywka firmy Syoss

Ocena: Zdecydowanie tańsza od poprzedniej a równie dobra. Jestem bardzo zadowolona z tej odżywki, gdyż odkąd farbuję włosy szamponetką świetnie nadaje się do ich pielęgnacji. Utrwala kolor i nadaje włosom miękkość. Szybka w aplikacji.


cena: 14 zł










Szamponetka firmy Joanna        
Ocena: Nie stosowałam innych szamponetek także nie mam porównania, ale moim zdaniem jest to jedna z lepszych. Nie niszczy włosów, lecz wręcz przeciwnie- odżywia je, nadając im blask, włosy są miękkie. Duża paleta kolorów, ułatwiająca wybór szamponetki w kolorze swoich naturalnych włosów. Dodatkowo ma bardzo przyjemny kolor. Wadą produktu jest niestety słaba trwałość, już po 4 myciach kolor słabnie. Na moich włosach kolor jest widoczny maksymalnie do 3 tygodni. Mała rada : nie polecam wycierać świeżo pofarbowanych włosów w jasne ręczniki przez co najmniej tydzień ;)

cena: 4 zł



 Puder do włosów firmy Got2b

Ocena: Zachorowałam na punkcie tego produktu, ale staram używać się go tylko na wybrane okazje, gdyż taka mała przyjemność troszeczkę kosztuje ;) Zadaniem pudru jest zwiększenie objętości włosów. Nie wierzyłam,że jest to możliwe, ale okazało się,że tak i to bardzo skutecznie! Opakowanie jest małe można spakować je do kopertówki i zawsze mieć przy sobie, a działa zdecydowanie lepiej niż lakier. Wystarczy nasypać odrobinę produktu na dłoń bądź bezpośrednio na włosy i wetrzeć ku nasady głowy, jeżeli jest potrzeba to również na całej długości włosów. Plusem jest, iż już mała ilość produktu potraf zdziałać cuda z naszą fryzurą. Jednak włosy po zastosowaniu są dość nieprzyjemne w dotyku (dlatego też stosuję to tylko przy nasadzie głowy). Mam także wrażenie,że lepszy efekt jest widoczny na włosach krótszych , takich do ramion. Ogólnie jednak produkt jest zdecydowanie warty zakupu ;)

cena: 20 zł

Na dziś to tyle. Jeżeli macie jakieś pytania, bądź propozycje o czym mogłabym napisać komentujcie post ;) Przede mną długa upojna noc z historią... Na szczęście pozytywnie się na to zapatruję (na razie) ;). 
Miłego wieczoru ;*