poniedziałek, 20 lutego 2012

nocny post

Pomimo tego, iż jest już prawie pierwsza w nocy postanowiłam dodać notkę, gdyż mój mąż zmobilizował mnie do kilku stylizacji , przy czym był moim fotografem i stylistą ! ;D Własnoręcznie oraz samodzielnie wykonał makijaż do zdjęć , nieprawdopodobne czyż nie? ;>
Zaraz zamierzamy zabrać się za oglądanie filmu i będzie to prawdopodobnie "Dziewczyna z tatuażem" lub "O północy w Paryżu" czyli dość świeże hity kinowe. Na razie wspomagamy się zielonymi herbatkami po południowym obżarstwie ;)

 Stylizacja będzie 'aż' jedna ;D




koszula - second hand , spodnie - Pull and Bear,  torebka- Orsay






i tak przy okazji torebeczka którą ubóstwiam
New Yorker ;)


Mam nadzieję,że chociaż troszeczkę się Wam podoba;) Komentujcie jeżeli macie jakieś spostrzeżenia, uwagi, pomysły na kolejne notki. Odwiedzam blogi wszystkim komentujących.

A teraz na koniec jeszcze dwa nasze zdjęcia robione w przerwach między zdjęciami na bloga ;)
mąż, fotograf, stylista , makijażysta  i cudowny kucharz ;)



jeżeli macie jakieś pytania zapraszam również na FORMSPRING
Miłej nocki, buziaki ;*





niedziela, 19 lutego 2012

Water marble

Wiem,że jest już dość późno, ale nie mogłam się zabrać wcześniej do napisania czegokolwiek. Notka będzie krótka, gdyż nie najlepiej się czuję, ale mam nadzieję,że się spodoba. Dwa dni temu totalnie przez przypadek przeczytałam gdzieś o ciekawej technice malowania paznokci a mianowicie: water marble. Są to tak jakby wodne wzorki na paznokciach. Brzmi interesująco czyż nie? ; ) 
Do wykonania potrzebujemy kilka kolorów lakierów, kubeczek z wodą (najlepiej jakiś stary, gdyż upaprze się on nam w lakierach) , taśmę oraz jakiś patyczek i ja osobiście używałam jeszcze patyczków kosmetycznych do uszu zaraz wytłumaczę dla czego ;)
+Żeby udało nam się wykonać w miarę dobrze wzorki potrzebujemy dość nowych lakierów, które mają bardzo płynną konsystencję. 

1. Nakładamy na paznokcie bazę (kolor może być dowolny, wszystko zależy od naszej inwencji twórczej)
2.Obklejamy palec taśmą, tak aby po włożeniu go do wody , tylko paznokieć się zamoczył.
3. Odkręcamy wszystkie lakiery i szybkimi , płynnymi ruchami robimy kropki na wodzie, jedna na drugiej. Wiem,że ciężko jest to sobie wyobrazić , dlatego wklejam zdjęcie.
Powstaje nam coś w tym stylu : 

4.Patyczkiem robimy sobie dowolne wzory z powstałych plam, a następnie zanurzamy w tym palec.
5. Nie wyjmując palca z wody wolną ręką zbieramy lakier, który nie przykleił się do paznokcia i w tym momencie potrzebujemy patyczków kosmetycznych. Zanurzamy go w wodzie i wykonując kuliste ruchy pozbywamy się resztek lakieru.
6. Odklejamy taśmę i zabieramy się za kolejny paznokieć ;)

Technika jest bardzo ciekawa, ale wymaga cierpliwości i precyzji. Sama oczywiście też spróbowałam i oto efekty:
Wiem,że nie wygląda to zachwycająco, ale robiłam to na szybko i pierwszy raz.
Żeby lepiej pojąć tą technikę zajrzyjcie na YT i obejrzyjcie filmiki instruktażowe.

Po za tym, poszukiwałam ostatnio jakiegoś dobrego żelu pod prysznic dla alergików i może nie jest to typowo żel hipoalergiczny, ale już go polubiłam :

Używam go od dwóch dni także dużo powiedzieć o nim nie mogę. Jednakże jego zadaniem jest dbać o skórę wrażliwą i delikatną. Mnie osobiście nie uczula, ma ładny, delikatny zapach oraz faktycznie nawilża skórę.

A teraz uciekam do łóżka, muszę się wyspać porządnie, bo od jutra znów zaczynam leczenie mojej alergii wrr.. tym razem pokonały mnie roztocza. 
Buziaki , trzymajcie się ;*

środa, 15 lutego 2012

komplikacje

Wiem,że dość długo nie dawałam znaku życia, ale jakoś nie mogłam znaleźć chwili by coś tutaj wyskrobać. Ostatnio jestem bardzo zabiegana, ale spędzam dużo czasu z kimś bardzo ważnym dla mnie i to mnie cieszy ;)

Wczorajsze walentynki były jedyne w swoim rodzaju, pierwsze takie spędzone z kimś kogo kocham ;) uroczysty obiad, a raczej kolacja , świeczki, wino ;) ja też się postarałam i zrobiłam serduszkowy tort. Pokazałabym Wam zdjęcia, ale robiłam je iPhonem,a on niestety nie chce połączyć sie z kompem... W ogóle wszystko dziś uniemożliwia mi dodanie w miarę ogarniętej notki, gdyż nawet aparat mi szwankuje i będę musiała posłużyć się zdjęciami z internetu, no cóż. Bynajmniej postaram się ;D

Ostatnio w moje ręce wpadła ta oto odżywka do paznokci, gdyż miałam z nimi dość poważne problemy:


 Opinia: Stosuję go od 6 dni, na pożądany efekt trzeba poczekać do minimum 10 dni użytkowania, ale ja już  zaobserwowałam kilka pozytywnych zmian ;) Przede wszystkim paznokcie się wzmocniły, nie są już takie kruche,a z tym miałam największy problem. Miałam nadzieję, że bardziej poprawi się kondycja mojej płytki tzn. , że nie będą takie matowe, ale może to tylko kwestia czasu. To co mnie cieszy to fakt, iż naprawdę szybciej rosną. Szczerze mówiąc kupując odżywkę nie wierzyłam, że podziała wzrost paznokci. Jeżeli chodzi o jej wygląd to po nałożeniu wcale nie jest biała (kolor delikatnie ujawnia się po nałożeniu 3/4 warstwy).                Oceniam ją bardzo pozytywnie i polecam.
 Cena : 9,49 zł

Drugim kosmetykiem, który pokochałam i wiem, że już się z nim nie rozstanę jest szampon dla dzieci firmy Babydream :
Opinia: Szampon stosuję od ok. 2 tygodni i efekt jest cudowny. Włosy nabrały blasku, są delikatne w dotyku i mają śliczny zapach. Nie muszę już nawet używać tyle odżywek co kiedyś, by uzyskać pożądany efekt. Szampon  ma 250 mln, ale jest dość wydajny.

Cena: 4,19 zł 








Dzisiaj króciutko, bo tak jak napisałam wyżej pojawiły się spore komplikacje... :(
Jeżeli macie jakieś pytania piszcie w komentarzach lub bezpośrednia na e-mail.
Buziaki, trzymajcie się ;*
trampki/rajstopy H&M , kardigan Orsay, okulary Reserved 








środa, 1 lutego 2012

Przegląd


Dziś zostałam negatywnie zaskoczona przez zimę… Udając się o 6:45 na przystanek utkwiłam tam do 7:30. No cóż mogę powiedzieć o naszych PKSach..Wróciłam do domu ze szronem na szalunku i brwiach i dosłownie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Było mi tak przeraźliwie zimno, że ok. 4 godziny leżałam w łóżku czekając aż dojdę do siebie ;D Są tego plusy, bo mam przynajmniej czas żeby dodać nowy post ;)
Postanowiłam zrobić dziś mały przegląd modowych magazynów : Elle, HOT oraz Glamour . Wszystkie są na miesiąc luty także są jak najbardziej świeże ; )
Chcę Wam pokazać kilka stylizacji, które spodobały mi się najbardziej w tych numerach. Oto i one:

ELLE

modelka: Cristina Tosio 


GLAMOUR

modelki : Aleksandra Rogowska oraz Olivka 


HOT


modelka: Olga Frycz


Co o nich sądzicie? ; )

Po za tym było kilka pytań o sowę z poprzedniej notki, oto i ona :

Cena: 10 zł! / Orsay
Wyrwałam ją ostatnich promocji po świątecznych ; ) Nie mam pojęcia czy są jeszcze, ale warto się tam przejść. 

I jeszcze bransoletka od Dziubeka , prezent świąteczny od drugiej połówki ;) 

 

Uciekam do ciepłego wyrka, może uda mi się wykaraskać z tego przeziębienia.
Miłego dnia;*